Tort miodowy

Tort miodowy powstał dlatego, gdyż zatęskniłam ostatnio za smakiem miodownika, a że zbliżają się święta, postanowiłam przygotować ciasto z blatami miodowymi, przełożone dwoma rodzajami kremu, które będzie ładnie prezentowało się na świątecznym (i nie tylko) stole.
Wykonanie ciasta nie jest trudne, choć czasochłonne, gdyż przygotowanie i upieczenie 6 blatów (zostały wykonane w tortownicy o średnicy 18cm) pochłania sporo czasu. Blaty po upieczeniu nie twardnieją tak bardzo jak w przypadku miodownika, choć ja swoje dla pewności przetrzymałam przez noc zafoliowane w lodówce, dopiero następnego dnia przełożyłam je kremem. Gotowy tort ponownie leżakował w lodówce przez dobę. Po tym czasie blaty zmiękły i połączyły się smakowo z kremem.
Kremy, jakie wykorzystałam do przełożenia tortu, to klasyczna masa budyniowa oraz masa krówkowa/kajmakowa o smaku kakao.
Kiedyś wysłałam mojego M. do sklepu po masę krówkową, wrócił z nią, ale nie zauważył jednego szczegółu: była to masa o smaku kakao, a więc nieco inna w smaku i nie nadawała się w tamtym momencie do zaplanowanego przeze mnie ciasta krówka. Puszka z masą czekała więc na inną okazję, która nadarzyła się właśnie teraz, gdyż do tortu miodowego postanowiłam przygotować masę kajmakową, a dodatek kakao sprawił, że jest ona nieco mniej słodka, z wyczuwalnym aromatem kakao i ładnym brązowym kolorem, kontrastującym w torcie z jasną barwą masy budyniowej.

tort miodowy z masą kajmakową i kremem budyniowym


Tort miodowy

Składniki:

BLATY MIODOWE
400g mąki pszennej
50g masła
3 łyżki miodu
3 łyżki cukru
2 żółtka
3/4 łyżeczki sody oczyszczonej
6 łyżek kwaśnej śmietany 18%

KREM BUDYNIOWY
400ml mleka
1 opakowanie budyniu śmietankowego bez cukru (na 0,5l mleka)
3 łyżki cukru
2 żółtka
100g masła

MASA KRÓWKOWA/KAJMAKOWA
300g masy krówkowej o smaku kakao
150g masła

płatki migdałów i maliny do dekoracji


tort z masą krówkową

Wykonanie:

BLATY MIODOWE
- masło, miód i cukier podgrzać do rozpuszczenia i połączenia się składników, ostudzić
- mąkę przesiać, dodać żółtka, ostudzoną masę miodową, sodę rozpuszczoną w śmietanie, wszystko wymieszać i wyrobić ciasto
- ciasto podzielić na 6 równych części (można pomóc sobie wagą kuchenną), pierwszą z nich cienko rozwałkować i położyć na spód tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, nakłuć gęsto widelcem i piec w 180 stopniach przez 10-12 minut do lekkiego zrumienienia
- tak samo postąpić z następnymi pięcioma blatami
- upieczone i ostudzone blaty miodowe położyć na sobie i zafoliować na jakiś czas (można zostawić tak na noc)


KREM BUDYNIOWY
- szklankę mleka zagotować z cukrem, do pozostałego mleka dodać proszek budyniowy i rozbełtane żółtka, wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji
- do gotującego się mleka wlać budyń, gotować przez jakiś czas do zgęstnienia, cały czas mieszając
- gotowy budyń zdjąć z ognia, przykryć folią spożywczą tak, by dotykała wierzchu budyniu i pozostawić do ostygnięcia
- masło wyjąć z lodówki, by przyjęło temperaturę pokojową
- gdy budyń ostygnie, masło utrzeć na puszystą masę, dodawać stopniowo budyń (po łyżce), cały czas miksując
- gotowa masa powinna być gładka i mieć jednolitą konsystencję
- masę budyniową schłodzić

tort miodowy przekładany masą kajmakową

MASA KRÓWKOWA/KAJMAKOWA
- masło w temperaturze pokojowej zmiksować na puszystą masę, dodać masę krówkową, zmiksować ponownie do połączenia się składników
- gotową masę schłodzić


PRZEŁOŻENIE BLATÓW MIODOWYCH KREMEM
- blaty miodowe przełożyłam kremem w następującej kolejności:
1. blat
1/3 kremu budyniowego
2. blat
1/4 masy krówkowej
3. blat
1/3 kremu budyniowego
4. blat
1/4 masy krówkowej
5. blat
1/3 kremu budyniowego
6. blat
pozostała 1/2 masy krówkowej na wierzch i boki tortu
- za każdym razem krem należy wyrównać i przycisnąć do niego lekko następny blat
- wierzch i boki można udekorować płatkami migdałów, a górę tortu malinami

Kajmakowy tort miodowy z masą budyniową i malinami

Tort miodowy najlepiej smakuje po dłuższym pobycie w lodówce (1-2 dni), masy uzupełniają się smakowo i wizualnie - krem budyniowy jest mało słodki, najsłodszym elementem w cieście jest masa krówkowa, obie masy ładnie ze sobą kontrastują w przekroju tortu. Ciasto należy kroić i podawać schłodzone, wtedy masy są sztywne i nie ma problemu z porcjowaniem.

8 komentarzy:

  1. Wspaniały ten torcik, wygląda bardzo pięknie i smakowicie.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda pysznie, idealne warstwy ciasta, masy krówkowej i kremu, wspaniały torcik :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I to się nazywa ciasto - konkretnie, bardzo smacznie i do tego przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda świetnie. :) A jak duża to tortownica?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pani Bereniko, zrobiłam ten torcik tydzień temu. W smaku był przepyszny. Niestety krem budyniowy "wychodził" bokami, a pierwszy od dołu blat ciasta nie zmiękł. Ma Pani może jakąś teorię wyjaśniającą dlaczego tak się stało? Dodam jeszcze, że pozwoliłam sobie na dwa odstępstwa od przepisu: nie utarłam masła przed dodaniem do niego budyniu (zwyczajnie zmiksowałam masło z budyniem), a na pierwszy blat wyłożyłam masę krówkową (nie miał on "kontaktu" z kremem budyniowym - może dlatego nie zmiękł?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blaty miodowe mają to do siebie, że muszą leżakować, żeby zmięknąć. Jeśli nie zmiękł tylko dolny blat, być może za mało było masy, która została na nim rozsmarowana. Istotne jest też, w jakim odstępie czasu od wykonania tort był porcjowany, czy "odleżał" odpowiednio długo w lodówce, czy był przechowywany pod przykryciem, czy na bokach tortu była rozsmarowana masa, itp. Na przyszłość przetrzymałabym zafoliowane blaty przez dobę w lodówce, albo ewentualnie delikatnie nasączyła ten spodni blat, o ile reszta odpowiednio zmiękła. Z tego, co pamiętam, u mnie wszystkie blaty były miękkie, choć na pewno kilka godzin po zrobieniu były mniej miękkie niż 1-2 dni później. Co do masy budyniowej, wykonana na bazie masła z zawartością 82% tłuszczu powinna po schłodzeniu być bardzo sztywna. Z tym, że piszę tu o oryginalnym przepisie, czyli utartym najpierw maśle i dopiero ucieraniu z budyniem. Oczywiście różne są budynie, różna wielkość żółtek, itp. i to może mieć wpływ na końcową konsystencję kremu. Polecam jednak wykonać masę zgodnie z przepisem, ewentualnie jeśli wykonuje ją Pani "po swojemu", dodać więcej masła (np. 150g zamiast 100g), gdyż to ono nadaje masie sztywności po schłodzeniu. Cieszę się, że smakowo się udało i mam nadzieję, że moimi radami choć trochę pomogę na przyszłość. Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź. Następnym razem zastosuję się do Pani rad. :)

      Usuń

Jeśli masz pytania odnośnie przepisu, zadaj je w komentarzu,
a jeśli skorzystałaś/eś z przepisu, podziel się swoją opinią :)
Ze względu na dużą ilość spamu, komentarze są moderowane, tak więc mogą pojawiać się na stronie z opóźnieniem.