Nad zaletami tej cudownie pomarańczowej jesiennej królowej rozpisywałam się przy okazji purée z dyni (przy składnikach w poniższym przepisie znajdziecie odnośnik do tamtego posta), więc nie będę się już powtarzać. Napiszę tylko, że tarta jest pysznie czekoladowa, a dynia nie jest wyczuwalna w smaku, choć dla oszczędzenia czasu, do nadzienia dodałam rozgniecioną widelcem pieczoną dynię, a nie gładkie purée.
Składnikiem sprawiającym, że całość idealnie się ze sobą komponuje, jest pomarańcza, a dokładnie - sok i skórka z niej otarta, które znajdują się w każdym elemencie wypieku. Polewa, którą udekorowałam tartę, jest w smaku tylko delikatnie pomarańczowa, spełnia bowiem rolę bardziej wizualną, oddzielając czekoladowy kolor nadzienia od posiekanej czekolady. Tarta bez polewy smakować będzie również wspaniale, ale nie namawiam Was do rezygnacji z tej części przepisu, gdyż tworzy on tzw. "kropkę nad i" tego wypieku.
Tartę upiekłam w dużej formie o średnicy 28cm, możecie też wykorzystać nieco mniejszą, a wyższą formę.
Składniki:
CIASTO KRUCHE
200g mąki pszennej
100g masła
50g cukru pudru
5-6 łyżek zimnego soku wyciśniętego z pomarańczy (z około 1/2 owocu)
skórka otarta z 1/2 pomarańczy
1 łyżka ekstraktu z wanilii
NADZIENIE CZEKOLADOWO-DYNIOWE
250g purée z dyni (skorzystaj z przepisu na purée z dyni)
125ml śmietanki 30%
100g gorzkiej czekolady
50g domowego cukru z wanilią lub zwykłego
2 jajka
1 łyżka (10g) mąki ziemniaczanej
1 łyżka ekstraktu z wanilii
skórka otarta z 1/2 pomarańczy
POLEWA POMARAŃCZOWA
1 łyżka masła
1 łyżka cukru
5-6 łyżek zimnego soku wyciśniętego z pomarańczy (z około 1/2 owocu)
5-6 łyżek śmietanki 30%
1/2 łyżeczki żelatyny
posiekana gorzka czekolada do dekoracji
Wykonanie:
CIASTO KRUCHE
- składniki na ciasto powinny być zimne
- mąkę przesiać, dodać cukier puder, pokrojone na małe kawałki zimne masło, ekstrakt z wanilii i skórkę pomarańczową, składniki posiekać razem, szybko zagnieść gładkie ciasto, dodając sok z pomarańczy (tyle, aby zlepić ciasto w jedną, gładką całość)
- ciasto zafoliować, schłodzić
- schłodzonym ciastem wylepić formę na tartę, nakłuć gęsto widelcem, ponownie krótko schłodzić
- schłodzone ciasto podpiec w 180-190 stopniach przez około 20 minut do zrumienienia
- żeby ciasto się nie wybrzuszyło podczas pieczenia, można też piec "na ślepo", tzn. ciasto oprószyć mąką, ułożyć na cieście kawałek papieru do pieczenia, a na nim specjalne kulki do pieczenia lub groch czy fasolę, piec 10-15 minut, następnie wyjąć ciasto, zdjąć papier i piec kolejne 5-10 minut do zrumienienia
- podpieczone ciasto wyjąć z piekarnika, ostudzić
NADZIENIE CZEKOLADOWO-DYNIOWE
- czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej ze śmietanką, ostudzić
- do miski przełożyć purée z dyni (można użyć gotowego, gładkiego purée lub tak jak ja, upieczoną dynię rozgnieść widelcem), dodać ostudzoną czekoladę, jajka, cukier, skórkę z pomarańczy, ekstrakt waniliowy oraz przesianą mąkę ziemniaczaną, składniki wymieszać
- masę czekoladowo-dyniową przełożyć na podpieczony spód z ciasta kruchego, wyrównać, wstawić do piekarnika nagrzanego do 180-190 stopni, piec przez 30-35 minut do ścięcia się masy
- upieczoną tartę ostudzić
POLEWA POMARAŃCZOWA
- do rondelka przełożyć masło, cukier i sok pomarańczowy, podgrzewać do rozpuszczenia się składników, dodać śmietankę, jeszcze chwilę podgrzewać, żeby całość była gorąca, zdjąć z palnika
- do gorącej polewy wsypać żelatynę, szybko i energicznie wymieszać, pozostawić do ostygnięcia i lekkiego zgęstnienia (można wstawić do lodówki, sprawdzając co jakiś czas i pamiętając, że w zimnym miejscu polewa może szybko zastygnąć)
- gęstniejącą polewę rozsmarować cienko na wierzchu przestudzonej tarty, posypać posiekaną gorzką czekoladą
- całość schłodzić do zastygnięcia polewy
Musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńCudowna tarta! :)
OdpowiedzUsuńMusiała smakować obłędnie! *.*
Świetna :) Uwielbiam połączenie dyni z czekoladą. I ta polewa...musiało smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie :) Musiała smakować niebiańsko :)
OdpowiedzUsuń