Osobiście nie przyrządzałam nigdy wypieków z dodatkiem masła orzechowego, są one dość specyficzne i na pewno trzeba być fanem lekko słonego smaku, jaki uzyskują wypieki z jego dodatkiem. Jak się okazało, mnie to połączenie smakowe bardzo przypadło do gustu.
Całościowo ciasto nie jest mocno słodkie, mimo sporej ilości karmelu, a słony smak jest tylko lekko wyczuwalny. Na pierwsze miejsce obok karmelu, przebija się smak orzechów, moje masło orzechowe zawierało dodatkowo kawałki orzeszków, więc spotęgowało to jeszcze ich posmak w całości wypieku.
Składniki:
CIASTO KARMELOWE
120g mąki pszennej
75g masła
60g cukru
50g czekolady białej
50ml mleka
2 jajka
karmel
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
KARMEL
60g cukru
80-90ml wody
KREM FISTASZKOWY
250g mascarpone
100g masła orzechowego ( wykorzystałam masło z kawałkami orzechów)
1 łyżka cukru pudru
SOS KARMELOWY
50g cukru
25ml wody
40ml śmietanki 30%
10g masła
drobno pokrojone prażone orzeszki ziemne do dekoracji (u mnie około 30g)
Wykonanie:
KARMEL
- cukier wsypać do rondelka z grubym dnem, zalać ok. 50ml zimnej wody, wymieszać (można karmelizować sam cukier, a dopiero do gotowego karmelu dodać wodę, jest to jednak nieco trudniejsze i łatwiej wtedy przypalić karmel)
- mieszankę postawić na średniej mocy palnika, nie mieszać, zagotować
- od momentu zagotowania zmniejszyć moc palnika, gotującą się mieszankę co jakiś czas poruszyć, wstrząsając lekko garnkiem
- gotować do czasu, aż woda wyparuje, a rozpuszczony cukier nabierze złotego koloru (należy uważać, żeby nie spalić cukru, gdyż będzie gorzki)
- gorący karmel zdjąć z palnika, ostrożnie wlać do niego 30-40ml wody - UWAGA! reakcja będzie gwałtowna, karmel może pryskać
- karmel stwardnieje, należy ponownie postawić go na ogniu i mieszać, aż znów przybierze płynną postać
- płynny karmel ostudzić
CIASTO KARMELOWE
- masło roztopić z mlekiem, wlać ostudzony karmel, przez chwilę podgrzewać, zdjąć z palnika
- do gorącej mieszanki dodać połamaną na kawałki czekoladę, wymieszać do jej rozpuszczenia się, ostudzić
- jajka wyjąć wcześniej z lodówki, żeby przyjęły temperaturę pokojową
- gdy mieszanka ostygnie, jajka ubić z cukrem tak, aby zwiększyły objętość
- do masy jajecznej wlać mieszankę karmelową, zmiksować krótko
- do ciasta przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, wymieszać delikatnie łyżką lub mikserem na najniższych obrotach
- gotową masę przelać do wyłożonej papierem tortownicy
- piec w 170-180 stopniach przez 40-45 minut lub do tzw. suchego patyczka
- upieczone ciasto ostudzić, jeśli ciasto wyrosło z lekką górką, można delikatnie ściąć wierzch, aby otrzymać równy blat
KREM FISTASZKOWY
- zimne mascarpone krótko zmiksować z cukrem pudrem, następnie dodać masło orzechowe, ponownie zmiksować do połączenia się składników
- krem schłodzić
SOS KARMELOWY
- cukier i wodę przełożyć do rondelka, wymieszać, zagotować
- ustawić najmniejszą moc palnika, gotować, aż woda odparuje, a rozpuszczony cukier nabierze lekko bursztynowej barwy
- karmel zdjąć z ognia, dodać masło, energicznie mieszając drewnianą łyżką, aż powstanie jednolita, gęsta masa
- do masy wlać powoli śmietankę, wymieszać
- sos karmelowy postawić ponownie na ogniu i krótko podgrzać, mieszając (zwłaszcza, jeśli masa nie jest jednolita)
- sos przelać do słoiczka, ostudzić
PRZYGOTOWANIE CIASTA
- ciasto karmelowe ułożyć na talerzu lub paterze
- na cieście rozsmarować równą warstwę kremu fistaszkowego
- na wierzchu porobić esy floresy z sosu karmelowego (jeśli sos karmelowy za bardzo zgęstnieje, wystarczy wstawić słoiczek do naczynia z gorącą wodą, temperatura rozrzedzi jego konsystencję)
- całość posypać od razu drobno pokrojonymi prażonymi orzeszkami ziemnymi (póki sos karmelowy nie zgęstnieje)
- ciasto można podawać od razu, im dłużej stoi poza lodówką, tym miększy staje się krem fistaszkowy, lecz nadal można porcjować ciasto (krem zaczyna lekko spływać po bokach)
- ciasto można też udekorowane wstawić do lodówki, najlepiej na całą noc, schłodzone kroi się bardzo dobrze, a krem fistaszkowy pozostaje zwarty
Ciasto należy przechowywać w lodówce pod przykryciem. Zamiast posiekanych drobno orzeszków, wierzch można posypać całymi orzechami ziemnymi i dopiero wtedy całość polać sosem karmelowym. Ciasto karmelowe i sos karmelowy można przygotować dzień wcześniej, ciasto przechować w zamkniętym pojemniku spożywczym w temperaturze pokojowej, a sos w zamkniętym słoiczku w lodówce.
Wygląda bosko i smakowicie, idealne do jesiennej kawki przed kominkiem :)
OdpowiedzUsuńwygląda nieziemsko!
OdpowiedzUsuńMmmm takie ciasto w chłodniejszy jesienny dzień to ja rozumiem. Nawet niska temperatura nie jest denerwująca, gdy się ma przed sobą takie pyszności :)
OdpowiedzUsuńKarmel i fistaszki - już to kocham :) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńGenialne! Ale mam teraz ochotę na takie ciacho... Wygląda przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i w wolnym czasie zapraszam do siebie :)
Bardzo chętnie zjadłabym kawałek tego pysznego ciasta, ale sadząc po zdjęciach jak świetnie go upiekłaś śladu po nim nie ma :)
OdpowiedzUsuńNiestety masz rację, rano zniknęły ostatnie okruszki :-)
UsuńWe are crazy for anything peanut butter! This cake looks stunning!
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńO, to coś dla mnie <3
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJaki rozmiar tortownicy został użyty?
OdpowiedzUsuńCiasto można zrobić w tortownicy o średnicy 21cm.
Usuńmniam to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuń