Faworki (chrust)

Faworki (chrust) to kruche ciastka przygotowywane z ciasta śmietanowego zbijanego, smażone jak pączki w głębokim tłuszczu. Przysmak ten pojawia się w domach w okresie karnawału i nie ma chyba osoby, która by go nie znała.
Przyznam, że w dzieciństwie nie byłam zbyt wielką fanką chrustu, choć obok pączków, powiał się w moim domu. Na szczęście gust smakowy z wiekiem ewoluuje, więc dziś z czystym sumieniem mogę Wam polecić przepis na smaczne, bardzo kruche i delikatne faworki.

Kruche faworki


Przepis ten zapisałam w moim starym zeszycie, jak wiele innych, które były przygotowywane w domu rodzinnym, jednak w oryginale posiadał on w swoim składzie proszek do pieczenia i nie wymagał "zbijania" ciasta. Postanowiłam zrezygnować ze sztucznego spulchniacza i pobawić się w napowietrzenie ciasta za pomocą wałka lub tłuczka do mięsa. Jest to proces dość męczący i czasochłonny, warto do tej czynności zatrudnić domownika płci męskiej.
Ciasto nie zawiera w swoim składzie cukru, więc faworki przed oprószeniem będą niesłodkie. Fanom słodkości polecam dodać 1-2 łyżki cukru pudru do ciasta, według mnie jest to zbędne, gdyż posypane cukrem faworki są wystarczająco słodkie.
Na potrzeby tego wpisu przygotowałam chrust z 1/3 poniższego przepisu, wyszło około 35-40 faworków, więc cały przepis pozwoli przyrządzić około 100-120 sztuk.

 Chrust na karnawał

Faworki (chrust)

Składniki:

300g mąki pszennej
6 żółtek
5-6 łyżek kwaśnej śmietany
szczypta soli
1 łyżka spirytusu

tłuszcz do smażenia (u mnie olej rzepakowy)
cukier puder do oprószenia gotowych faworków


Ciasto zbijane na faworki

Wykonanie:

- mąkę przesiać, dodać sól, żółtka, spirytus oraz śmietanę w ilości, która pozwoli nam uzyskać dość zwarte i zbite ciasto (jak na makaron), składniki wymieszać, zagnieść ciasto
- ciasto zafoliować i pozostawić na 30 minut w temperaturze pokojowej, po tym czasie ciasto zmięknie i stanie się łatwiejsze do dalszej obróbki
- ciasto, które odpoczęło, wyjąć z folii i rozpocząć proces zbijania - wałkiem lub tłuczkiem do mięsa (bokiem tłuczka, tzn. gładką stroną) uderzać mocno ciasto, aż uzyskamy placek


- następnie złożyć go kilka razy i ponownie uderzać, czynności powtarzać co najmniej przez 15 minut; istnieje też alternatywny sposób napowietrzenia ciasta - należy je rozwałkowywać, składać, znów rozwałkowywać, itd.
- po tym czasie ciasto ponownie zafoliować i krótko schłodzić
- przygotować szeroki rondel z taką ilością oleju, aby umożliwić smażonym faworkom swobodne pływanie i nie stykanie się z dnem garnka
- ciasto podzielić na kilka części, podczas wałkowania jednej, pozostałe trzymać zafoliowane, żeby nie wyschły

Delikatne faworki

- każdą część rozwałkować bardzo cienko (jeśli się klei, podsypać niewielką ilością mąki, moje ciasto nie wymagało tej czynności), tak, by przez ciasto prześwitywał lekko blat/stolnica
- placek pokroić ostrym nożem lub radełkiem na paski o szerokości około 3 cm, następnie każdy pasek podzielić na mniejsze prostokąty o długości 10-12 cm (można je ściąć na ukos, będą ładniej wyglądać po usmażeniu)


- każdy pasek naciąć na środku (na 2-4cm), przez to nacięcie przewlec jeden z końców paska, gotowe faworki układać obok siebie na blacie
- smażyć krótko w rozgrzanym oleju na złoty kolor, podczas smażenia obracać delikatnie (np. patykiem do szaszłyków) na drugą stronę, po usmażeniu układać na ręczniku papierowym w celu odsączenia nadmiaru tłuszczu
- po ostygnięciu obficie oprószyć cukrem pudrem

Bardzo kruchy chrust

Faworki z tego przepisu są bardzo delikatne i kruche, więc należy obchodzić się z nimi bardzo ostrożnie. Ich grubość zależy tak naprawdę od naszych upodobań, ale im cieniej rozwałkujemy ciasto, tym będą delikatniejsze i bardziej napuszone po usmażeniu.
Tego rodzaju smakołyki najlepsze są w dniu przyrządzenia, nie martwcie się jednak, jeśli nie zdążycie zjeść całego chrustu jednego dnia. Wystarczy pozostawić go w temperaturze pokojowej bez żadnego przykrycia, a na drugi dzień jest ciągle smaczny i kruchy.


Karnawałowe Słodkości!

4 komentarze:

Jeśli masz pytania odnośnie przepisu, zadaj je w komentarzu,
a jeśli skorzystałaś/eś z przepisu, podziel się swoją opinią :)
Ze względu na dużą ilość spamu, komentarze są moderowane, tak więc mogą pojawiać się na stronie z opóźnieniem.